Spontan, totalny, wypad na weekend,
bo Ona nie była nad morzem już blisko 10 lat,
i dwa dni nic dodać, nic ująć.
A tu w skrócie:
Kierowca
Na plaży wieczorem
Inaczej
Plaża za dnia
Powrót
Szybki dość
A nad nami niebo
A tu Piła "rogaczem na wieżowcu wita..."
Ona dziękuje:
- jemu :* za pomysł i realizacje
- "mobilkom" za bezpieczną jazdę, bez misiaczków i suszarek ;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
4 komentarze:
Piła rządzi! :D
A no a jak :) Jak nad morze to tylko przez Piłe :)
spontany są najlepsze!:)
no i kiedy będzie coś nowego równie radosnego?:)
Prześlij komentarz